Zapraszamy

micklit2000

Takie pytanie moze macie jakies doswiadczenie jak dyplomatycznie rozwiazac sytuacje.
W skrocie przejmuje dzieci od zony i tesciow na wakacje ze mna i zrozumiale bylo ze chcieli wiedziec gdzie, z kim, jak… i … beda ich wnuczki. Wszystko zaakceptowane zapisane - ok. ale juz powoli nie wytrzymuje od ich sugestii ze powinienem jechac do innego osrodka.., ze siedzonka w samochodzie…, posilki o innych godzinach niz sa przyzwyczajone, pogoda moze byc…, jak sam sobie poradze bo to sa blizniaki …., ( maja one 35 miesiecy rewelacyjnie mozna sie z nimi komunikowac i ja nie mialem do tej pory problemu z nimi ) wszystko zle. Juz zostalem poinformowany ze w trakcie okresu moich wakacji z nimi chcieli by je pokazac jakims znajomym mieszkajacymi niedaleko i ze beda odwiedzac nas regularnie?. Ok. fajnie. Mama dzieci nie jest ‘nazwe to zakrecona’ jak jej rodzice ale jest pod wplywem. Jeden plus ja oplacam za ich wakacje. Najwiekszy ich argument - pogoda na przelomie sierpien – wrzesien nie jest ladna i mazury nie sa najlepszym pomyslem. Moja odpowiedz - ze nie ma problemu ze pojedziemy czy polecimy tam gdzie bedzie ladna pogoda a to zobaczymy jak juz bedziemy razem i o naszych ruchach z godzinnym wyprzedzeniem bedziemy ich informowac wysylajac e-mail- Wlochy, Hiszpania ma w tym okresie 28C.
Po tym lekko przycichlo ( na dwa dni do dzisiaj ) ale …. wiem i to sobie powtarzam R e l a x.
Czy ktos z Was mial doswiadczenie z bardzo nadgorliwymi dziadkami. Milego dnia m

Pafqo

Ja bym rozwiazal go w bardzo prosty sposob . Powiedzialbym, zeby pozwolili spedzic mi wakacje w moim przypadku z moim synem tam gdzie ja chce i jak ja chce. Przypomnialbym im zeby nie zapominali ze jestem jego ojcem !!! a nie opiekunem. Powiedzialbym to samo malzonce, ze urlop to jet tylko i wylacznie moj czas i chce go spedzic w spokoju oraz to ze spedze go tak jak ja bede uwazal za stosowne i tak jak bedzie to mnie odpowiadalo. Przypomnialbym tez mojej ex. ze jak wyjezdza gdzies z dzieckiem nigdy nie slyszy zadnych uwag czy porad. Czas ktory spedzam z dzieckiem to jest nasz czas i nie powinna zbytnio ingerowac w to co i jak i gdzie bedziesz spedzal urlop. ( oczywiscie ja powiedzialem ze jade na mazury do osrodka i tyle )

Co do odwiedzin to kategorycznie bym sie nie zgodzil. Maja wnuki dostepne na codzien i powinni sami pomyslec. To jest Twoj urlop i niech to bedzie Wasz i tylko Wasz urlop.

Ja bylem ze swoim synkiem a ma niecale 3 latka, 3 tygodnie na mazurach
i to az w 3 osrodkach Smile

Zadnych odwiedzin i bylo suuuper .

Nie godz sie na zadne odwiedziny bo bedziesz sie czul tak jakbys wogole nie wyjezdzal. !!!

Nie wiem jakim jestes ojcem i jaki masz kontakt z dziecmi ( moze nie maja do Ciebie zaufania bo za malo z nimi przebywasz i stad ich obawy czy cus takiego ?

Pozdrawiam

Maćka

Ja tak jak Pafqo nie godziłabym się na żadne odwiedziny, to czas dla Was a nie dla nich. Ty masz miło spędzać czas z dziećmi i odwrotnie, nie potrzebujesz się stresować.

Zawsze możesz poinformować dziadków i ex żonę, że są odpowiednie miejsca gdzie możesz zgłosić to, że próbują Cię ograniczać i decydować jak chcesz spędzić czas zarezerwowany dla dzieci.
Rozumiem ich obawy jakbyś chciał wywieźć dzieci poza granice Polski i tak samo Ciebie bym rozumiała gdyby żonie wpadł do głowy taki pomysł, niech nie przesadzają, jesteś ojcem i masz też masz prawa.

micklit2000

Duze dzieki 1/2 pobytu minela bez wiekszego zgrzytu – jest extra no moze pogoda nie dopisuje ale jest super, pozdrawiam michal

Bezrobotny

no to w tech chwili jest już po wizycie Confused