Zapraszamy

marike · Wysłany: Wto 16:48, 04 Mar 2008 Temat postu:

niby mam rodzenstwo ...ale miedzy nami jest zbyt duza róznica wieku i nie mozemy znaleźć wspólnego języka , brata nie widziałam od 2 lat a siostra mieszka we włoszech . do polski juz nie wróci bo tam zmarł jej jedyny syn i tu nie ma po co wracac . moim całym swiatem sa dzieci i moje 4 kąty

Maćka · Wysłany: Sob 14:17, 08 Mar 2008 Temat postu:

U mnie też lada dzień zacznie się remont, będę biegać po mieszkaniu z pędzlem i takimi tam, trzeba odświerzyć mieszkanko na powitanie córeczki bo ściany są już tak brudne, że wstyd kogoś zaprosić do środka. Damianek przez 3 lata popisał je kredkami, flamastrami a nawet różne picie rozlewał tak, że wszystko lądowało na ścianach Hrm

marike · Wysłany: Pon 9:29, 10 Mar 2008 Temat postu:

mały dzieło sztuki odmalował a Ty chcesz to niszczyc ? nieładnie :hamster_evil:

ja mały pokój mam juz z głowy , jeszcze dokonczenie kibelka i bedzie rewelacyjnie Smile

Bezrobotny · Wysłany: Pon 14:55, 10 Mar 2008 Temat postu:

Ja już jestem na półmetku z robotami i mam już ich serdecznie dosyć.Jak tylko skończę kuchnię to zabieram się za ogród Smile

marike · Wysłany: Czw 7:48, 13 Mar 2008 Temat postu:

fantastycznie byłoby miec ogród .. taki własny ...

Bezrobotny · Wysłany: Sob 11:33, 15 Mar 2008 Temat postu:

Myślałem,że masz ogródek Confused

marike · Wysłany: Nie 0:41, 16 Mar 2008 Temat postu:

mieszkam w bloku ... na 1 piętrze . Musze zadowolic sie balkonem Zdegustowany

kaj · Wysłany: Śro 13:09, 19 Mar 2008 Temat postu:

Masz ochotę pobawić się w ogród.... Zapraszam... Ja mam i nie mam kompletnie pomyslu co zerobic z tym kawałkiem ziemi...

Maćka · Wysłany: Czw 11:40, 20 Mar 2008 Temat postu:

Mi się marzy ładny duży ogród, gdzie będę mogła porobić różne oczka wodne z mini rzeczkami i mostkami, w to wszystko wkomponowałabym jakąs ładną "budkę" ala domek (schowek na narzędzia) a obok tego ozdobny kibelek.
Wszędzie zielono, "porozrzucane" głazy i takie tam Smile

Ale to marzenie ściętej...
Póki co remont trwa i coraz bardziej krew mnie zalewa, wczoraj poszerzałam dziurę wentylacyjną i co się okazało ? Że teść tamtędy puścił przewód od gniazdek a w dodatku łączony izolacją, nie przecięłam go tylko zruszyłam, wkurzona zagipsowałam a wieczorem się okazało, że na ścianie mam przebicie, więc dzisiaj zamiast już olać remont i odpoczywać na święta to muszę złapać za młotek i wykuć jeszcze raz to miejsce by porządnie zaizolować przewód, porażka...
To samo tyczy się całej instalacji elektrycznej w tym mieszkaniu, kabelki niby popuszczane by podłączyć wentylatory, ale gdzie włączniki, skąd ma wogóle lecieć ten przeklęty prąd to już wielka zagadka, łazienkę świeżo skończoną, wymalowaną, wytapetowaną musiałam z mężem kuć by poprowadzić jeden szurnięty przewodzik bo w instalacji panuje totalny chaos. Ręce mi opadają, w kuchni tez jakiś jeden geniusz kładł tynk a drudzy geniusze którzy wynajmowali to mieszkanie pomalowali tak sufit i ścianę, że wczoraj jak zaczęłam kuć wentylację to tynk zaczął lecieć wielkimi płatami, zamiast więc zrobić to co sobie zaplanowałam to straciłam cały dzień na odrywaniu tynku z sufitu i ścian, na święta mam wspaniałą kuchnię.
Mam jednak nadzieję, że wyrobię się z tym wszystkim przed porodem, większość już zrobiona na szczęście.

Uffff musiałam się wyżalić bo wściekła jestem, bo nie wiedziałam że całe wykonanie tego mieszkania to jedna wielka fuszerka.

Bezrobotny · Wysłany: Czw 12:02, 20 Mar 2008 Temat postu:

Współczuję Ci Maciuś,rzeczywiście fatalna sytuacja.Ja już swoją kuchnię skończyłem i teraz byczę się niemiłosiernie,a od jutra zabieram się za kończenie kopania ogrodu.Tylko gdzie ta wiosna Confused

u mnie dzisiaj spadło pełno śniegu Sad

Kaj,jak duży masz ogród,tzn.ile metrów?

Bezrobotny

Od tygodnia pracuję Very Happy

Bezrobotny

Czyż bym tu sam pozostał? Sad

Bezrobotny

Czy to już naprawdę koniec Confused

Bezrobotny

Na to wygląda Panie bezrobotny Confused

kaj

Noooo, mi też na to wygląda...

SZKODA>